Wiadomości

Ostateczny finał policyjnego śledztwa w sprawie okrutnej zbrodni

Data publikacji 15.01.2016

Kryminalni z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy rozwikłali ostatecznie sprawę okrutnej zbrodni, do której doszło w połowie ubiegłego roku, w powiecie tucholskim. Po miesiącu śledztwa zatrzymani zostali dwaj mężczyźni podejrzewani o zabójstwo. Do sukcesu brakowało jeszcze jednego. 28-letni obywatel Niemiec został zatrzymany dwa dni temu, krótko po wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Kryminalni z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy, specjalizujący się w poszukiwaniach sprawców, ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości za popełnione przestępstwa, nie ustawali w namierzeniu mężczyzny podejrzanego o okrutną zbrodnię, do której doszło w czerwcu ubiegłego roku. 28-latek był trzecim wytypowanym do tej sprawy.

Przypomnijmy: kryminalni z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy nad sprawą pracowali od momentu makabrycznego odkrycia w gminie Cekcyn, pow. tucholski. Pod koniec czerwca ubiegłego roku (27.06.15) pracujący w lesie mężczyźni znaleźli zakopane, zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Od razu wiadomo było, że mamy do czynienia z zabójstwem. Przy ofierze znaleziono portfel z dokumentami i pieniędzmi, co ułatwiło identyfikację. Jak się okazało, był to obywatel Niemiec, polskiego pochodzenia. Dlatego, dalsze czynności wymagały ścisłej współpracy z tamtejszymi policjantami. Gromadzone przez funkcjonariuszy informacje i wymiana ich ze stroną niemiecką pozwoliły na ustalenie, że motywem zabójstwa były rozliczenia finansowe pomiędzy osobami, które zajmowały się wyłudzaniem pieniędzy na fikcyjne stłuczki, do których dochodzić miało na terenie Polski, a auta w nich uczestniczące rejestrowane były na tzw. słupy w Niemczech.

W sprawie tej kryminalni ustalili osoby, które mogły mieć związek ze zbrodnią. Jedna z nich miała dom w pobliżu Chojnic. Tam, na posesji policjanci zabezpieczyli mercedesa, w którym doszło prawdopodobnie do zabójstwa, częściowo spaloną odzież oraz vw passata, kradzionego na terenie Niemiec. Przełom w śledztwie nastąpił niespełna po miesiącu. W wyniku współpracy polskich i niemieckich policjantów w nocy z 21 na 22 lipca ubiegłego roku do komendy policji w Szczecinie zgłosił się 32-letni mieszkaniec Berlina. Kilka godzin później, w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy, mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa dokonanego wspólnie z innymi osobami. Decyzją sądu trafił wtedy na 3 miesiące do aresztu.

Kilka dni później kolejny mieszkaniec Berlina zgłosił się do niemieckiej policji, wiedząc, że jest w kręgu osób podejrzewanych o udział w zabójstwie. Stamtąd nawiązał kontakt z kryminalnymi z Bydgoszczy, którzy prowadzili śledztwo. Ci przekonali mężczyznę, aby przyjechał do Bydgoszczy. Mężczyzna został zatrzymany 27 lipca, gdy wysiadał z pociągu na dworcu w Bydgoszczy. 32-latek podzielił los poprzednika. Po przedstawieniu mu zarzutów również został tymczasowo aresztowany. Obaj nadal „siedzą za kratkami”.

Do zamknięcia śledztwa przez policjantów brakowało jeszcze trzeciego z wytypowanych mężczyzn. Kryminalni z Bydgoszczy namierzyli go również w Berlinie. Gdy 24 grudnia ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał Europejski Nakaz Aresztowania policjanci natychmiast przekazali stronie niemieckiej wszystkie ustalenia oraz dokumentację, niezbędną do zatrzymania podejrzewanego 28-letniego obywatela Niemiec.

Mężczyzna został zatrzymany dwa dni temu (13.01.16), „w biały dzień” na jednej ze stacji benzynowych w Berlinie. Od razu trafił do policyjnego aresztu, gdzie czeka na decyzję sądu, co do deportacji do Polski.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w toku śledztwa przez kryminalnych z komendy wojewódzkiej wynika, że i on usłyszy zarzut tej samej treści, co jego dwaj kompani.

Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem kodeks karny przewiduje karę do 25 lat więzienia, a nawet dożywocia.

Autor: Kamila Ogonowska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony