Wiadomości

Pijany kierowca myślał, że zjeżdża z autostrady w Gdańsku, a był... w Grudziądzu

Data publikacji 08.09.2016

Prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie miał zatrzymany przez grudziądzkich policjantów kierowca samochodu osobowego. Mężczyzna uderzył w barierki ochronne przy zjeździe z autostrady A1 do Grudziądza. Był przekonany, że jest w Gdańsku.

Wczoraj (7.09.16) około 20:25 dyżurny grudziądzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji, do której doszło na zjeździe z autostrady A1 przy węźle Grudziądz. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili ten fakt. Okazało się, że kierujący samochodem 48-latek wjechał w barierki ochronne. Policjanci bardzo szybko ustalili przyczynę tego zdarzenia. Przeprowadzona kontrola trzeźwości wykazała, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.

48-latek prosił policjantów, by go puścili, bo ma „tylko kilkaset metrów do domu”. Na pytanie mundurowych, gdzie na terenie Grudziądza zamieszkuje, zdziwiony stwierdził że nigdzie, bo myślał, że jest na zjeździe w Gdańsku.

Mężczyzna minioną noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Autor: st. sierż. Maciej Szarzyński
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony