Wiadomości

Podziękowania za czujność i odpowiednią reakcję na podejrzane zachowanie

Data publikacji 20.10.2016

Komendant Miejski Policji w Toruniu mł. insp. Maciej Lewandowski pogratulował mężczyźnie, który zaalarmował policję o dziwnym zachowaniu człowieka przy ul. Strzałowej. Dzięki szybkiej reakcji ponad 330 gram narkotyków nie trafiło do potencjalnych odbiorców, a do policyjnego depozytu.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło 26 września późnym wieczorem to wtedy dyżurny Komisariatu Toruń Podgórz dostał zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, wkładającym torbę pod samochód, który zaparkowany był przy ulicy Strzałowej. Według uzyskanej informacji wynikało, że mężczyzna pozostawił torbę pod pojazdem, a następnie udając, że nic się  nie dzieje obserwował to miejsce. Dyżurny natychmiast skierował tam dzielnicowych, którzy zatrzymali podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Zabezpieczyli też wskazaną torbę. W trakcie kontroli policjanci zabezpieczyli prawie 5g amfetaminy i worki foliowe, w których znajdowało się około 300g marihuany. Dodatkowo dwa telefony komórkowe oraz kilkaset złotych.  Badania potwierdziły, że znaleziona substancja to narkotyki. Zatrzymany 28-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Wczoraj (19.10.16) Komendant Miejski Policji w Toruniu mł. insp. Maciej Lewandowski pogratulował czujności i postawy godnej naśladowania mężczyźnie, który przyczynił się do zatrzymania 28-latka. Przypadkowy świadek dał sygnał dyżurnemu o podejrzanym zachowaniu. Dzięki szybkiej reakcji ponad 330 gram narkotyków nie trafiło do potencjalnych odbiorców, a do policyjnego depozytu. 

Komendant na pamiątkowej tabliczce w imieniu swoim oraz kierownictwa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu zawarł gratulacje za wzorową postawę w walce o bezpieczeństwo mieszkańców miasta Torunia. Dziękując za nią życzył powodzenia w życiu osobistym, a ponad wszystko dobrego zdrowia, samych radosnych chwil oraz wiele życzliwości ludzkiej.

 

Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony