Wiadomości

Nielegalnie pobierał prąd i niemal spowodował przez to pożar

Data publikacji 19.01.2017

Policjanci z komisariatu na toruńskim Podgórzu zatrzymali 55-latka, który korzystał z energii elektrycznej z pominięciem licznika. Mężczyzna o mało co nie doprowadził do pożaru. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty za nielegalny pobór energii elektrycznej. Kodeks karny za kradzież prądu przewiduje karę do lat 5 więzienia.

Wczoraj (18.01.17) około 2:30 nad ranem dyżurny komisariatu na toruńskim Podgórzu otrzymał niepokojący sygnał od mieszkanki jednego z domów przy ul. Grzybowej. Kobieta zadzwoniła i poinformowała, że z mieszkania sąsiada czuć dym. Dyżurny natychmiast skierował tam mundurowych. Policjanci po chwili pojawili się pod drzwiami mieszkania. Otworzył im 55-letni lokator. Mężczyzna powiedział, że przed chwilą próbował odgrzać sobie jedzenie na płycie elektrycznej. W trakcie przygotowywania posiłku przypadkowo podpalił dywan. Na szczęście nie doszło do tragedii, a mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Przed przyjazdem policjantów sam zagasił ogień, więc interwencja straży pożarnej nie była potrzebna. W trakcie rozmowy z mężczyzną policjanci zauważyli, że ze ściany wystają odsłonięte kable podłączone do kuchenki, telewizora i radia. Mundurowi od razu zorientowali się, że mężczyzna nielegalnie podpiął się do instalacji elektrycznej. 55-latek trafił prosto do policyjnej celi. Jak się okazało był nietrzeźwy – miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie.

Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty za nielegalny pobór energii elektrycznej. W toku postępowania zostanie powołany biegły, który oszacuje straty zakładu energetycznego.
55-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia.  

Policjanci przypominają:

nielegalne przyłącza to również zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. Amatorsko wykonana instalacja jest częstą przyczyną pożarów, bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.

Autor: sierż. szt. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony