Wiadomości

Szczerze wyznał, że uciekając przed rzekomymi napastnikami pozbył się narkotyków

Data publikacji 30.05.2017

Policjanci grudziądzkiej "drogówki" zatrzymali 31-latka, który przebiegał na czerwonym świetle. Grudziądzanin, uciekając przed rzekomymi napastnikami, przyznał się, że chwilę wcześniej wyrzucił w pobliskie krzaki narkotyki, po czym wskazał mundurowymi miejsce. Wstępne testy wykazały, że to 10g haszyszu. Mężczyzna za przechodzenie na czerwonym świetle został pouczony, a za posiadanie narkotyków usłyszał zarzut. Grozi mu do 3 lat więzienia.

W sobotę (27.05.17) krótko po 10:00 patrol grudziądzkiej "drogówki" zauważył na ul. Mikołaja z Ryńska w Grudziądzu młodego mężczyznę, który przebiegał przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Policjanci podjechali do niego i go wylegitymowali. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Grudziądza.

Gdy mundurowi zapytali go "dokąd się tak spieszy" ten odpowiedział im, że uciekał przed goniącą go grupką osób. Mężczyzna dodał, że uciekał tak szybko, że „musiał po drodze wyrzucić narkotyki, które miał przy sobie”. Policjanci nie zauważyli rzekomych napastników, ale poprosili 31-latka, by wskazał miejsce, gdzie pozbył się zakazanych środków. Mężczyzna zaprowadził mundurowych do krzaków, które znajdowały się kilkaset metrów dalej i wskazał leżący w nich woreczek strunowy z brązową substancją.
Wstępne testy wykazały, że to 10g haszyszu. Funkcjonariusze pouczyli 31-latka za przechodzenie na czerwonym świetle, po czym… zawieźli go na komendę, gdzie przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.

Autor: st. sierż. Maciej Szarzyński
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony