Wiadomości

Jechał całą szerokością jezdni. Powód? Nietrzeźwy za kierownicą!

Data publikacji 25.07.2017

Jeden z kierowców widząc na drodze podejrzane manewry jadącego vw golfem postanowił działać. Gdy tylko pojazd zatrzymał się, zabrał kierowcy kluczyki i powiadomił Policję. Wynik badania alkomatem wskazał ponad 3 promile. Być może dzięki tej reakcji nie doszło do tragedii, bo pijani na drogach „wiozą śmierć”.

Ogromnym zagrożeniem na drogach są nietrzeźwi kierujący. Dlatego, sygnał na policję, że kierowca pojazdu może być nietrzeźwy jest natychmiast przez policjantów sprawdzany i weryfikowany.

Wczoraj (24.07.17) po 10.00 jeden z kierowców w rejonie miejscowości Pieranie w powiecie inowrocławskim, zauważył samochód marki vw golf. Jego kierowca wykonywał dziwne manewry. Jechał całą szerokością jezdni, a momentami zjeżdżał na pobocze. Takie zachowanie wskazywało na to, że mężczyzna ten może być pod wpływem alkoholu. Gdy vw zatrzymał się przed sklepem w Radojewicach kierowca, który podążał za podejrzanie zachowującym się zareagował natychmiast zwłaszcza, że wyczuł od niego alkohol. Zabrał mu kluczyki, a następnie powiadomił inowrocławską policję.

Policjanci z "drogówki", którzy podjęli interwencję sprawdzili stan trzeźwości kierowcy vw. Wynik alkomatu wskazał ponad 3,3 promila alkoholu w organizmie. Kierowca stracił prawo jazdy. Dzisiaj (25.07.17) zostanie mu postawiony zarzut kierowania pojazdem po alkoholu, za co grozi kara do 2 lat więzienia.

Tego samego dnia także w ręce policjantów "drogówki" wpadł jeszcze jeden nietrzeźwy kierujący. W miejscowości Jaszczółtowo, gmina Rojewo, patrol zatrzymał kierującego audi 37-latka. Jak się okazało, miał on 1,8 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, nie zastosował się do prawomocnego zakazu kierowania pojazdami wydanego przez sąd na okres 3 lat. Dlatego, nie tylko popełnił on przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale też poniesie konsekwencje za złamanie sądowego zakazu, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony