Wiadomości

Pijany rowerzysta na autostradzie

Data publikacji 17.07.2018

Jazda autostradą może wiele kosztować. Przekonał się o tym nietrzeźwy mieszkaniec powiatu świeckiego, który próbował dojechać do domu autostradą A1 na rowerze. Policja szybko uniemożliwiła 41-latkowi jazdę, która mogła skończyć się tragicznie. Za swój „wyczyn", w dodatku po pijanemu, mężczyzna odpowie przed sądem.

Kierowcy, którzy w niedzielę (15.07.18) wieczorem jechali autostradą A1 w kierunku Gdańska, mogli przecierać oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli na swojej drodze mężczyznę jadącego rowerem. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, ponieważ policjanci wydziału ruchu drogowego komendy w Świeciu pełnili właśnie służbę na autostradzie. Podczas patrolu dostrzegli rowerzystę przejeżdżającego w Nowych Marzach przez barierki prowadzące na autostradę A1. Pojechali w kierunku mężczyzny, który zdążył już wjechać na drogę szybkiego ruchu.

Rowerzysta był bardzo zaskoczony interwencją mundurowych. Swoje zachowanie tłumaczył pomyłką. Podkreślał, że pomylił drogi, a chciał dojechać tylko do domu.
Policjanci podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, więc sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że rowerzysta miał w organizmie ponad 2,5 promila.
Teraz cyklista ze swojej brawurowej jazdy po autostradzie, w dodatku pod wpływem alkoholu, będzie się musiał tłumaczyć przed sądem.

Autor: sierż. szt. Joanna Tarkowska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony